Znaleziono 20 wyników

nie mam wenki, pa ;3

wycierał, plecki betaniowej i myślał o markizie. zastanawiał się co teraz robi, jak jest ubrany i takie tam różne pierdołeczki ;3

-przepraszam! - krzyknął zrozpaczony prawieże i już dzierżył w dłoni chusteczkę higieniczną w wesołe wielbłądy, gotowy do wytarcia jej płaszczyka. nie chciałem! ;C czarna rozpacz

wujek earl ;3 lawja
stanął za nią i kichnął, chociaż wcale nie zamierzał i nie chciał jej przestraszyć.

wypuścił powietrze i schował ręce do kieszeni nieszczęsnych rureczek. spuścił nawet główkę.

-no co? - zapytał chichi wojowniczo, żeby sobie nie pomyślała bógwieczego, bo każdy wiedział że niko to plotkara. terefere!

-to jest.. to.. to jest.. - drapał się po karku i patrzył to na niko, to na markiza

-niko? - miał wrażenie, że zapada się pod ziemię i za chwilę spotka zwiedzającego piekło dante ;c nie lubię odmieniać nazwisk.

zamrugał 372507057470 razy i złapał markiza za kołnierzyk, przyciągając do siebie oczywiście w celu odpowiedzenia, że też lubi pociągi i łodzie podwodne ;3 czy cośtam. a kiedy powiedział to jednym tch ...

-jesteś taki przys.. przystosowany do tego środowiska - wbił spojrzenie w pierwszą lepszą kobietę w tłumie, żeby tylko nie patrzeć markizowi w oczy. stchórzył ;c nie powiedział, że jest przystojny. a ...

szerzej otworzył oczy. czy się przesłyszał? nieznajomy chłopak tak zawrócił mu w głowie ;3 że myślał, że uważa go za seksownego? nie.. powiedział tylko że jest sensowny. to nie to samo. zmarkotniał.
...

-o zakupach - rzucił od niechcenia i podrapał się za uszkiem, nieświadomie wyobrażając sobie że to markiiz go smyra. zmrużył oczy, ale kiedy wspaniałomyślnie domyślił się iż musi wyglądać dziwnie, prz ...

podniósł rękę z chęcią pogładzenia markiza po policzku, ale w ostatniej chwili się rozmyślił. a co jeśli go odrzuci? nie mógł sobie pozwolić na coś takiego. będzie działał ostrożnie. uśmiechnął się wi ...

-to ja przepraszam - zmieszał się nieco trochę, a to w przypadku matta niespotykana rzecz. natychmiast puścił markiza i poczuł jakby.. jakby. odchrżąknął i zmierzwił włosy - nic ci nie jest?

odbił się od markiza i zupełnie odruchowo złapał go za ramiona, ażeby to nie stracić równowagi.
-ocholera ;3