Znaleziono 20 wyników

ta, ona też zasnęła i śniła o afrykańskim kochanku *.*

no to beth się ucieszyła i podbiegła do baru fifijowego, zerkając co ciekawego do spożycia ma, o:
- a jacyś chłopcy?- tak zmieniła temat, fufuf. zaraz kącik życzeń będzie, albo babski wieczór, któreg ...

a ona nie lubi myć komuś zębów, bo dziadek pewnie ma nieświeży oddech, a jeśli tak jest, to pewnie zabiłaby się na miejscu, dlatego spytała jeszcze nową współlokatorkę, czy robi to mu na codzień i czy ...

no to wzięła drugą garstkę czipsów i dała do buzi, o. dodała jeszcze, że też ma ładną pościel, bo sobie przywiozła z królikiem baksem, więc mogą się zamienić, żeby były kwita.

- czipsy.- krzyknęła jak małolata i potem pochwaliła jeszcze fif, że ma fajną sponczbobowatą poścież i zażądała, że to jej będzie. po chwili wzięła do rączki garść niezdrowego żarcia i wpakowała sobie ...

nie, to hippopotam był, pożarty przez betanię, tak. no to weszła do jej pokoju i rzuciła się na łóżku, robiąc przy tym orła, tak jak na śniegu. była pewna, że to jej pokój, a fifilątko pójdzie spać do ...

no to betania podeszła pod drzwi i zapukała.

okej, miejmy nadzieję, że nie zgubie się po drodze. przyjdę później, bo piję chyba trzeciego drinka i jak chcesz, to mogę słomkę przynieść, różowa. tak czy siak, będe potem. zrób mi płatków. buziaki.

wiem, że mnie kochasz, ja ciebie też, tak. gdzie ja się włóczę? wczoraj za dużo kolorowej wódki, przepraszam, ale nie pamiętam. gdzieś tam jestem, a ty, gdzie jesteś? może podasz mi adres do twojego m ...

to ona mu odmachała, żeby nie było i dalej sobie piła tego drinka.

a ona spojrzała na niko dziwnym wzrokiem i piła sobie przez różową słomkę alko. ona znała ją, czaka też, o.

zrobiła kolejnego łyka drinka, co chwilę poprawiając swoją opaskę szmacianą, oh.
potem jak jej się skończył, to zamówiła drugiego.

to ona piła sobie drinka, spoglądając na kacperka i przymrużając co jakiś czas do niego oko.

bethany też przybyła, ale za to w sukience w groszki, bo takie jej się najbardziej podobały, o.
zamówiła kolorowego drinka i uśmiechnęła się do kasperka miło, bo powiedzmy, że skądś się już znali.

pa ;3

no to jak jej wytarł te plecki, to ona mu uciekła, bo się bo bała, o.